Wolontariat w Chorwacji w czasie pandemii

Wybuch pandemii i wprowadzenie kwarantanny skutecznie wstrzymało nasze życia w pierwszej połowie 2020 r. Wiele planów wyjazdowych i życiowych trzeba było odłożyć w oczekiwaniu na lepsze czasy. To samo spotkało i mnie. Pod koniec marca, w ramach Europejskiego Korpusu Solidarności, miałam wyjechać na roczny wolontariat do chorwackiej organizacji pozarządowej BIOM, stacjonującej w Zagrzebiu. Wszystko było ustalone, mieszkanie załatwione, bilet lotniczy kupiony. Nic, tylko się spakować i wyruszać! A właśnie, że nie. Od COVIDa dostałam dodatkowe trzy miesiące z moimi rodzicami i ukochanym kotem. Plany przesunęły się na czerwiec. Wtedy również nie obyło się bez stresu i zmartwień, ale koniec końców dotarłam do Chorwacji, z pomocą moich wspaniałych, mieszkających tam przyjaciół 🙂

Chorwacja bardzo dobrze radziła sobie w pierwszych miesiącach pandemii, liczba zachorowań i zgonów była niewielka w porównaniu z innymi państwami europejskimi. Wydawać by się mogło, że w takim razie nie ma czym się martwić. A jednak, z koronawirusem nigdy nic nie wiadomo. Wakacje w Chorwacji rozpoczęły się drugą falą zachorowań. Początkowo wprowadzono obowiązek noszenia maseczek tylko w komunikacji miejskiej, ale obecnie sytuacja wymaga ich również w zamkniętych pomieszczeniach, głównie sklepach. Dodatkowo przy wejściu do wszystkich sklepów ustawiono dozowniki z odkażaczami do rąk. Co najciekawsze, ręce zdezynfekować można również w tramwajach!

Pomimo silniejszej drugiej fali, Chorwaci nie wydają się zmartwieni. Życie toczy się dalej, większość zasad jest przestrzegana (chociaż wiadomo, zawsze znajdą się buntownicy). Wakacje w Chorwacji są możliwe także dla Amerykanów, co było odważnym posunięciem.

Aby ograniczyć ryzyko zachorowania i przeniesienia wirusa, od marca w wielu miejscach pracy wprowadzono tzw. homeoffice. Do tej pory duża część pracowników wciąż pozostaje w domach, co jest korzystne dla nich oraz dla osób, które przyjeżdżają do biura. Dodatkową korzyścią pracy w organizacji pozarządowej ukierunkowanej na ochronę przyrody, są wyjazdy terenowe. Czy to monitoring sów przez dwa dni, czy obóz restauracyjny na Učce przez tydzień, prace terenowe dają możliwość oderwania się od rzeczywistości i problemów dnia codziennego w otoczeniu pięknych chorwackich krajobrazów i fascynujących zwierząt.

Jak wspomniałam, BIOM to organizacja skupiona wokół ochrony przyrody, edukacji społeczeństwa i promowania zdrowego i ekologicznego trybu życia. Prowadzi wiele ciekawych projektów obejmujących różne aspekty ochrony środowiska, często angażując wolontariuszy z Chorwacji i reszty Europy. Organizuje liczne warsztaty dla dzieci i dorosłych, cotygodniowe obserwowanie ptaków w zagrzebskich parkach, letnie obozy restauracyjne i obrączkowanie migrujących ptaków w Parku Narodowym Učka, monitoring wielu gatunków ptaków, reintrodukcję rysia w Górach Dynarskich, akcje mające zapobiegać kłusownictwu i wiele innych. Jako wolontariuszka BIOMu, moim zadaniem jest pomoc w większości tych projektów. Daje mi to ogromne możliwości rozwinięcia kreatywności, umiejętności organizacyjnych, poszerzenia wiedzy na temat ptaków i innych gatunków oraz poznanie ochrony natury od kuchni.

Pomimo przeciwności losu jakim był wybuch pandemii koronawirusa na świecie, jestem bardzo szczęśliwa, że udało mi się wyjechać i rozpocząć mój projekt. Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć co przyniesie ten rok spędzony w Chorwacji 🙂