Słowo o mnie, o Tobie, o Nas

Cześć!

Nazywam się Maria Savitska i pochodzę z Ukrainy. Mam 23 lata i jestem wolontariuszką Europejskiego Korpusu Solidarności. Od tego roku zostałam członkiem wspaniałej ekipy projektu „Schuman Solidarity Crew”, pozwólcie, że opowiem Wam jak się tu znalazłam.

To był ciepły majowy poranek. Jak zawsze po obudzeniu zdecydowałam się sprawdzić Facebooka. Nie wiem, jakim cudem zaczęłam czytać o różnych projektach ESC. Na jednej ze stron znalazł się ten, który czekał na mnie. Przez kilka dni zastanawiałam się, czy mam aplikować. Po jednej z rozmów z moim przyjacielem, zdecydowałam, że jednak warto spróbować. Powiedziałam sobie: „Przecież nawet mi nie odpiszą! No, ale nigdy się nie dowiem, jeśli nie spróbuję”.

W tym momencie warto wspomnieć, że to była moja pierwsza aplikacja na projekt ESC. Wiem, że niektórzy próbują się dostać nawet przez kilka lat i nic. Jednak szczerze wierzę w to, że jeśli coś ma się zdarzyć, to w ten czy inny sposób się spełni. Więc, jak już zrozumieliście, to był strzał w dziesiątkę.

Długo czekałam po rozmowie na jakąkolwiek odpowiedź, a po trzech tygodniach nawet sama napisałam, żeby się upewnić, czy mnie nie przyjęli. Zaskoczył mnie jednak mail z odpowiedzią, a przede wszystkim to, że Ukrainka, która mówi po polsku i ostatnie dwa lata studiowała i mieszkała w Polsce, została przyjęta do tego typu projektu. Już później dowiedziałam się, że czekało na mnie „moje” miesiące, którym jest Przedszkole nr 146 w Warszawie!

Ale wystarczy już o mnie – przecież najważniejsi są ludzie! I chyba mam na nich szczęście. Dziewczyny (koordynatorki) są prawdziwymi profesjonalistkami! Moi koledzy i koleżanki z pracy to również wymarzony zespół (o tym, jak niezwykli są przedszkolacy nic nie opowiem, bo to temat na osobną historię!). No i oczywiście – last but not least – niesamowita czternastka wolontariuszy, których tu spotkałam! Są wspaniali, niesamowici, otwarci, mili, weseli, cudowni, różni, aktywni… Brak mi słów, żeby opisać moją ESC-family! Jesteśmy rodziną i nie potrzebowaliśmy dużo czasu, żeby się nią stać.